Histaryja ta wywiodła sieu ze srodowiskof ralniczych i dotyczy łona tiematu pat tytułem:
Hapaj dzidu!
Paszet ras Krzesimier da liekarza i zapamniau dakamentof. Wszet do gabinietu i pawiedział liekarce łotem, że łon ni ma dakamentof i tiego... Liekarka sie zdenerwowała i tiego... Chłop gada:
- Rabisz pałku?
na co Pani daktor:
- Hapaj Dzidu chamie!
- Abrabiaj Pałku pawiedziau ja!
- Sapiesz do mie hadzie jeden?!
Po 20 minutach takiego dialogu liekasz zrabiła ralnikoju pałku, a łon paszed na hawiru pa dakumenta i dastau receptu na liekarstwa pa przeprawadzeniu diagnozu przez liekarkie. łotako było!
Hapaj dzidu!
Paszet ras Krzesimier da liekarza i zapamniau dakamentof. Wszet do gabinietu i pawiedział liekarce łotem, że łon ni ma dakamentof i tiego... Liekarka sie zdenerwowała i tiego... Chłop gada:
- Rabisz pałku?
na co Pani daktor:
- Hapaj Dzidu chamie!
- Abrabiaj Pałku pawiedziau ja!
- Sapiesz do mie hadzie jeden?!
Po 20 minutach takiego dialogu liekasz zrabiła ralnikoju pałku, a łon paszed na hawiru pa dakumenta i dastau receptu na liekarstwa pa przeprawadzeniu diagnozu przez liekarkie. łotako było!
2 komentarze:
masz coś do liekarek??
sapiesz do mnie?? :P
buahahaha
syczec jest wygodniej:P
Prześlij komentarz