czwartek, 18 października 2007

Kwaśny Dyszcz


ZASPOKOJONY NIE AGRESYWNY

SPOKOJNY. USPOKOJONE CIAŁO I DUCH.

CZTERY ŚCIANY OTACZAJĄ MNIE.

SUFIT I PODŁOGA, PODŁOŻE DLA JEDNYCH JEST SKLEPIENIEM DLA DRUGICH. PRZETWORZYŁEM OKNO, OTWORZYŁEM DRZWI

CIEMNO JA NIE ŚPIĘ ONI ŚPIĄ. ME SKLEPIENIE PRZYTŁACZA MNIE, MAM OBJAWY KLAUSTROFOBI. WYSZEDŁEM NA DACH, OCZYMA DZIECKA OGLĄDAM ŚWIAT, WSZYSTKO W NOWYCH KOLORACH. DOZNAJĘ WSZYSTKO NA NOWO, LECZ STRACH...

STRACH, ŻE USŁYSZY MNIE CZŁOWIEK,

CZŁOWIEK ZZA ŚCIANY. GŁÓWKA KAPUSTY

ZE MNIE, ZATRUTA GAZEM BOJOWYM

GŁÓWKA, ŁAMIGŁÓWKA, WYMAZUJĄ

SIĘ SŁOWA Z ZESZYTU PODŁOGA

JUŻ OSIĄGNĘŁA DOSTAWNĄ SYNTEZJĘ.

RANO-SKLEP-ZAKUPY CZYLI OBSŁUGA

KWAŚNYCH KLIENTÓW. GUMOWE CIAŁO I LUDZIE OBCY...

ACID RAIN!

Redaktor Chlor opracował to własnie

Brak komentarzy: