W ostatnim odcinku mówiliśmy o "po ruchaniu się troszeczkę", a dziś natomiast powiemy o "po napierdalaniu się troszeczkę". Wyzwanie samo w sobie jest interesujące. Czy będzie odbywało się pomiędzy płciami tych samych biegunów (kobieta vs. kobieta, mężczyzna vs. mężczyzna) czy też między osobnikami płci o przeciwnych biegunach (kobieta vs. mężczyzna, mężczyzna vs. dwie kobiety, trzy kobiety vs. ośmiu chłopa). Po napierdalanie się troszeczkę ma na celu rozładowanie agresji, a także jest to rodzaj zabawy zwiększający nasz potencjał do sportu zwanego w różnych środowiskach walkami ulicznymi. Sposób w jaki będzie wykonane "po napierdalanie się troszeczkę" zostawiamy uczestnikom owego zajścia samym sobie. Jako przykład podam, iż może to być kopanie w brzuch na zmianę jedno kopie drugie oddaje, zapasy w błocie lub kisielu czy walka na gołe klaty. Te dwa ostatnie prędzej czy później doprowadzają uczestników zajścia do "po ruchania się troszeczkę". W związku z tym musimy sobie dobierać starannie partnerów lub przeciwników do "po napierdalania się troszeczkę" bo nie znamy dnia ani godziny kiedy to wylądujemy z nimi w wyrze. Zatem wniosek nasuwa się jeden od "po napierdalania się troszeczkę" jest cienka linia do "po ruchania się troszeczkę".
ps. ja tam lubię się po napierdalać troszeczkę!
ps. ja tam lubię się po napierdalać troszeczkę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz